Witajcie na moim blogu.

Cieszę się że tu trafiliście. Czy to z namysłem czy przez przypadek, mam nadzieję że to co tu zobaczycie choć troszeczkę sprawi wam przyjemność, badź w jakikolwiek sposób zainspiruje do tworzenia czegokolwiek :)

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz tu ślad swoich odwiedzin.

niedziela, 29 kwietnia 2012

Tęczowa wolność

Nie mogłam się powstrzymać żeby przejsć obojętnie koło tego wyzwania.



Inspiracją miało być to zdjęcie oraz słowo : WOLNOŚĆ

No więc wybrałam sobie kolorki z tego zdjęcia,
które były dla mnie inspiracją w stworzeniu tego oto kompleciku.

Branzoletka i kolczyki.




Skrzydło symbolizuje "wolność" i mam nadzieję,
że dość wyraźnie nawiązuje do tematu.

A Wam jak się podoba?










Decoupage Anny N.

Poznałam niedawno fantastyczną osóbkę,
która pomaga mi bardzo w sprawach urzędowych ;)
ale także i biznesowych ;)
A później jeszcze poznałam jej pasję
i zobaczyłam przepiękne rzeczy jakie robi.

Anna N. nie posiada bloga, 
ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni :)
Z pewnością jej w tym pomogę. 

Zobaczcie jakie cuda wyszły spod jej ręki.

Udało mi się zrobić kilka fotek,
ale to co prawda niewielki fragmencik tego co widziałam 
i co Anna N. posiada w swojej kolekcji decoupage.

Kazda jedna rzecz, każdy przedmiot,
pięknie wykonany, dopracowany w każdym szczególe.

Jeśli jesteście zainteresowani zakupem
któregokolwiek z tych przedmiotów, 
bardzo proszę o kontakt emailowy




sobota, 28 kwietnia 2012

Wspomnienia z Loop Head i bransoletka

Kolejna prezentacja kolorystyczna i wspomnienia z Irlandii.

Od znanych wszystkim Klifów Moher (Cliffs of Moher) zwiedzanych przez chyba każdego kto był w Irlandii, na południe w kierunku Kilkee znajduje się przepiękne pasmo klifów Półwyspu Loop Head.

Tuż nad samym Oceanem Atlantyckim, na zachód od Shannon i Kilorusch.

Bardzo mało znana i niezbyt turystycznie rozgłoszona miejscowość w hrabstwie Clare.

Latarnia morska króluje tam nad zapierającym dech w piersiach widokiem.

(fot.by Majalena)

Klify te są również miejscem gdzie toczy się życie takich zwierząt jak:

>   Peregrines - Sokół wędrowny

> Razorbills  - Alka zwyczajna

> Fulmar - Fulmar zwyczajny

> Chough - Kruk 

> Rock Doves - Gołębie


Ale również spotkać tam można Delfiny,
Wieloryby
czy nawet Samogłowy.
 (zdjęcia delfinów i Samogłowa z sieci) 


Niesamowicie magiczne i wspaniałe miejsce na wypoczynek czy relaksacyjny spacer. 

Uspokajający szumu fal Oceanu Atlantyckiego,
ekosystem jaki dookoła nas otacza, cała fauna i flora, 
tworzą cudowne i niezapomniane chwile jakie tam spędziłam.

(fot.by Majalena)

(fot.by Majalena)


(fot.by Majalena)


Paleta kolorów była inspiracją do branzoletki o troszkę jaśniejszej kolorystyce,
ale jakże magicznej, morskiej i lekkiej:




*************************

Jeszcze chciałam przypomnieć sprawdę oszustów w Krakowie.
Aktualizację z dopiskiem zrobiłam w poście >> TUTAJ << 
Czyli jest nas niestety więcej.. :( 



piątek, 27 kwietnia 2012

Srebrna bransoletka

Przyszła pora na bransoletke.

Już jakiś czas temu ją zrobiłam,
ale niedawno dopiero wykończyłam, 
bo brakowało mi zapięć, karabinków i kułeczek sprężynek,
które zakupiłam sobie już hurtowo :)

Wczoraj bransoletka znalazła swojego wlaściciela :) 

Srebrne kuleczki z czerwonym szklanym koralikiem. 

Jak Wam się podoba?  :)




Kolczykowo...

Ostatnio jakoś tak wzieło mnie na kolczyki :)) 
Ciągle tylko korale i korale.. no to teraz mała odmiana.

Zabrałam się za małe porządki w moich zasobach biżuteryjnych
i znalazłam tyle wspaniałych akcesoriów,
elementów ozdobnych,
koralików itp.,
że aż nie mogłam się opanować żeby coś nie stworzyć.
No i zrobiłam takie prościutkie kolczyki z płytek masy perłowej i zawieszek charms.











Co o nich myślicie :) 


czwartek, 26 kwietnia 2012

Cytrynowe kolczyki

Znowu recyklingowe kolczyki.. a raczej ekologiczne kolczyki :) 

Z czego ??? 
z wysuszonych plasterków cytryny.

Coprawda cytryna już była do wyrzucenia, troche się pomarszczyła i zasuszyła,
więc pokroiłam ją w plasterki i wysuszyłam też środek :) 

I powstały takie EKOLOGICZNE,
pięknie cytrynowo pachnące kolczyki.




W sam raz na wiosenny spacer..
a może nawet na lato i wakacje :)

Nie wiem czy można zgłosić drugą pracę do wyzwania w Szufladzie 
ale spróbuje :) 


Coprawda jest to może "Inne Życie Cytryny" ;) 
ale mimo wszystko "drugie" :)))




W kolorach ziemi...

Piękne korale w kolorach ziemi na specjalne życzenie joanny:) już są u niej.
Mam nadzieję, że się podobają. 
To była niespodzianka jaką Joanna otrzymała odemnie w ramach zabawy Podaj Dalej. 

Korale wykonane są w kolorach brązu: 








środa, 25 kwietnia 2012

UWAGA DOMOKRĄŻCY ZŁODZIEJE w KRAKOWIE!!!!

AKTUALIZACJA 28/04/2012

Nie wiem czy wam sie kiedyś coś podobnego przytrafiło,
ale mi własnie się to przydarzyło.

Padliśmy ofiarą oszustów, 

którzy wyłudzili od nas pieniądze podszywając się pod UPC - firmę, która dostarcza nam usługi mobilne i stacjonarne.
Dwóch panów bardzo eleganckich, z niesamowitą zdolnością namawiania i takim darem mówczym, że aż człowiek zapomina jak ma na imię. No zagadaliby cie na śmierć.
Kazali nam podpisać jakieś papiery, że będzie wymieniany dekoder, jakieś zmiany z telewizją analogową, jakieś kable, pytali o telewzory w domu,
sama już nie wiedziałam o czym mówia.. że jakieś kable.. coś tam coś tam.. pogubiłam się w tym wszystkim.
Zwłaszcza, że mówili tak niby "fachowym" językiem,
że naprawde nie bardzo rozumiałam :( 
No ale skoro mają wymieniać i ma być taniej jeśli teraz się zaplaci niż potem maja naliczać dodatkową opłatę za wymianę dekoderów czy czegoś tam.. no to poprostu zapłaciliśmy.
DALIŚMY KASĘ OSZUSTOM, KTÓRZY NACIĄGNĘLI NAS NA dla niektórych TYLKO 80zł., ale dla innych AŻ 80zł.

Dlatego chciałabym przestrzec wszystkich przed takimi akcjami!!!!

UWAŻAJCIE na takich oszustów!!!

Nie mają ani pieczątki firmowej, identyfikatory też jakieś dziwne lewe..
Najlepiej zadzwonić do tych usług z których korzystacie i zapytać o to, tak jak zrobiła to moja siostra coprawda już po fakcie, bo jak się dowiedziała o tym to odrazu zapytała czy w firmie UPC była taka usługa wykonywana. Oczywiście UPC nic o tym nie wiedziało i bardzo byli zdziwnieni tym faktem, bo zawsze umawiają się z klientem indywidualnie najpierw przez telefon, potem potwierdzają wizyte i dopiero przychodzą. Ta wizyta nie była przez nich wogóle odnotowana i to nie byli pracownicy UPC.

Oczywiście pojechałyśmy na komisariat policji na którym chciałyśmy zgłosić ten incydent, ale odesłano nas do domu i powiedziano że pracownicy są zaqjęci i nikt nas teraz nie przyjmie i jeśli chcemy to mamy czekać 2-3 godziny, bo teraz mają zmiane a pracownik jest tylko jeden. 
Super co nie.. :(

No i tym sposobem, pozbyłyśmy się 80 zł., a na dodatek panowie maja wszystkie dane osobowe + wywiad środowiskowy całego sprzetu RTV jaki znajduje sie w domu :(((

Akcja miała miejsce na Prokocimiu Nowym w Krakowie w godzinach 14:30 - 15:00 w dniu 25 kwiecień 2012.

Jeśli komuś z was też przydarzyła się podobna sytuacja,
może razem uda nam się złapać tych oszustów!!!

Bądźcie ostrożni!!!!

(Co do wyglądu tych dwóch osobników, to mężczyźni w wieku jeden ok.20-25, drugi ok.30 lat.
Obydwoje blond włosy, lekko kręcone)


AKTUALIZACJA
DOPISEK 28/04/2012:


Dowiedziałam się jeszcze, że owi panowie oszuści grasowali kilka dni temu na drugim końcu Krakowa,
a mianowicie na Azorach.
Ponoś tylko trzy osoby się zgłosiły do UPC z informacją że została wyłudzona od nich kwota w wysokości 50 zł. na rzecz UPC,
a ile jest jeszcze poszkodowanych które wogóle nie zgłosiły sprawy???

Tam wyłudzali po 50zł., na Prokocimiu Nowym po 80zł., a w miejscu "X"-???

Ciekawe co zrobią z tą sprawą?

UPC powiedziało nam, że sprawą się zajmą i że zostanie to zgłoszone.

No to zobaczymy jak to się dalej będzie rozwijało.


COLOR COLLECTIVE i Irlandia

Trafiłam ostatnio na świetnego bloga COLOR COLLECTIVE.

Napewno większość z Was inspiruje się czasami zdjęciami,
czy nawet kolorami.. 
a dokładnie łączeniem kolorów.

Fantastyczne inspiracje tam znalazłam.

Z pewnością będę zaglądała tam częściej, bo zdjęcia są świetne!!!
wybrane kolory jeszcze lepsze!!!
a czasami takich wariacji kolorystycznych nikt by się nie spodziewał.
 Dlatego polecam wszystkim tego bloga.

Oczywiście zainspirowało mnie to do przeglądnięcia mojej kolekcji różnych zdjęć,
z których wybrałam kilka i zrobiłam małe zestawienie kolorystyczne..

Świetna zabawa.
Naprawde polecam :)

Oto moje zdjęcia wykonane właśnie wg zasady wykonanej na tym właśnie blogu

Uwielbiam to zdjęcie.
Tak strasznie wtedy padało, szaro i buro dookoła było,
a ja wraz z koleżanką Anią, która mnie wtedy odwiedziła,
wybrałyśmy się na zwiedzanie okolic Kildare in Ireland.

Ubrałam sobie żółtą pelerynkę i już było weselej i kolorowiej :)



a zdjęcie zrobione własnie pod tą Katedrą św. Brygidy

"Katedra św. Brygidy stoi w najwyżej położonym punkcie miasta w miejscu związanym z wierzeniami liczącymi tysiące lat. W czasach druidów znajdował się tutaj święty gaj dębowy. W 480 roku jedna z najważniejszych świętych Irlandii Brygida ustanowiła tutaj sanktuarium zwane Cill dara czyli dębowy kościół. Założony przez nią klasztor był niezwykły bo znajdowali się tu zarówno mnisi jak i zakonnice. Brygida zmarła w Kildare w 520 roku. Neogotycki kościół jest wspomnieniem tych czasów, wysoka okrągła wieża stojąca niedaleko jest jedna z niewielu dostępnych dla zwiedzających. Ciekawostka jest także wznowiony przez siostry brygidki zwyczaj palenia świętego ognia, który zapoczątkowany został przez samą Brygidę. Ze święta związana jest też tradycja pielgrzymowania do jej studni, która ma podobno dar uleczania znajduje się on niedaleko Black Abbey pielgrzymi do jej studni wybierają się 1 lutego w dzień jej święta.
Sam kościół powstał prawdopodobnie w 1229 roku, zdewastowany został w wieku XVI, popadł w ruinę aż do rekonstrukcji w latach 70 XVIII wieku. Na lewo od wejścia w narożniku muru znajduje się otwór, legenda mówi, że należy przełożyć przez nie ramię i wypowiedzieć życzenie, a św. Brygida postara się by się spełniło.

U stóp katedralnego wzgórza znajduje się miasteczko, którego zwarte centrum zamyka się w kształcie trójkąta, wokół budynku starego domu handlowego, w którym dziś znajduje się punkt informacji turystycznej. Wieża normańskiego zamku jest ledwo widoczna zasłonięta przez XVIII i XIX wieczne budynki. Niżej nieco na południe znajduje się kościół św. Brygidy odnowiony w latach 70 XX wieku."


Drugie zdjęcie wykonałam podczas spaceru w Howth Co.Dublin in Ireland.



Wkrótce więcej moich zdjęć z Irlandii..
takiej foto-relacji, a raczej wspomnień
i inspiracji kolorystycznych :)





wtorek, 24 kwietnia 2012

POSTCROSSING c.d.

Muszę wam pokazać co otrzymałam dziś wraz z karteczką z Postcrossingu.

Jestem pod niesamowitym wrażeniem!!!

Katreczka przyleciała z USA, a dokładnie z Ohio.

Przebyła ona dystans 7,344 km (4,563 miles).

Już sama koperta ze znaczkami przykuła moją uwagę.



A w kopercie był banknot 1$ dolarowy,
jako pamiątka :)



Katreczka - oczywiście niezapisana
(tekst był na osobnej kartce)

i znaczek pocztowy, 
"USA Polska Milenium Orzeł 1966",
który został wydany z okazji święta milenium Polski, 966-1966 


Bardzo mile zaskoczona byłam tą niespodzianka.


Fantastyczny jest ten Postcrossing!

******************

Druga karteczka prześliczna z Tajlandii


Znaczki jakie są na drugiej stronie znajdziecie >>TU<< 

Ale lecę wysłać kolejne pocztówki w świat!!!

***********************************

Jeszcze chciałabym Was zaprosić na mój nowy blog, który właśnie utworzyłam.

http://majalena79postcard.blogspot.com/

Dotyczy on tylko POSTCROSSINGU,
a dokładnie kartek ze świata jakie otrzymałam do tej pory.

Tam możecie dokłanie zobaczyć skąd i jakie pocztówki otrzymałam.

Również pokazuje tam znaczki pocztowe jakie znajdują się na pocztówkach.

Zapraszam serdecznie.

http://majalena79postcard.blogspot.com/

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...