Właśnie dotarły do mnie dwie pocztówki ze świata.
Jedna dość spory dystans miała do pokonania.. i w ciągu 10 dni udało się jej przelecieć 8,625 km. ;)
To narazie pocztówka z najdalszego miejsca jaka do mnie dotarła, ale to dopiero początek mojej zabawy.
Karteczka została wysłana z Fort Collins, COLORADO - USA,
z tym oto pięknym orłem, którego wg.nadawcy pocztówki dość często można tam spotkać.
************************************************************
Druga pocztówka, a raczej kilka - (od jednego nadawcy)
pokonały nieco krótszy dystans i w krótszym czasie :)
w 5 dni - 927 km.
pokonały nieco krótszy dystans i w krótszym czasie :)
w 5 dni - 927 km.
Co prawda już jest po świętach...
ale karteczki i tak bardzo mi się podobają :)
************************************************************
A teraz jeszcze malutki pokaz sztucznych ogni wraz ze światełkiem do nieba
z okazji XX Finału WOŚP,
z okazji XX Finału WOŚP,
który odbył się na Rynku Głównym w Krakowie
w niedziele 08/01/2012 o godzinie 20:00
w niedziele 08/01/2012 o godzinie 20:00
na zdjęciu wraz z moją siostrzyczką
Sukiennice i fajerwerki
i jeszcze krótki filmik nagrany przezemnie
Kartki przepiękne!!
OdpowiedzUsuńI ze Skandynawii, mojej ukachane, nawet bardziej ukochanej niż Syberia ;))
A światełko cudne, u nas (w UK) też było i byliśmy!! Dorzuciliśmy swoje cegiełki :)))
Pozdrawiam!!
Ale fajnie z tymi pocztówkami :)
OdpowiedzUsuńCo do fajerwerków związanych ze światełkiem do nieba, to nie jestem przekonana! Uwielbiam patrzeć na fajerwerki, ale niech one będę ten jeden raz w roku, a nie przy tak wielu okazjach! A co z tymi biednymi zwierzakami, nie dość, że niadawno był sylwester to za kilka dni to światełko. Uważam, że to za dużo! Do tego jeszcze to zanieczyszczenie powietrza i przy okazji tyle wypadków z urwanymi kończynami itp. Ojjj jestem na NIE! To powinno zostać zakazane! Sorki za taki wywód tu u Ciebie, ale tak jakoś mnie naszło.
Pozdrawiam :)
No oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania :)
OdpowiedzUsuńPokaż był dość dobrze zabezpieczony, teren z którego puszczali fajerwerki był ogrodzony i nie mozna było tam wejść, więc cała druga strona Rynku Głównego była zamknięta. No ale może masz racje.. tyle biednych zwierzaków.. Niestety nie da sięwszystkim dogodzić. A jak tam Twoja psinka?? Zadomowiła się już???
Moja psinka czy się zadomowiła?:) O taaak! I rozrabiać zaczyna!:) Właśnie dziś, jak kąpałam córki, usłyszałam huk...zrzuciła miskę z jedzonkiem dla niej na następne dwa dni. Miska plastikowa, więc ok. Ja durna nie mogąc znaleźć pokrywki przykryłam taką garnkową, więc prawie cała zawartość trafiła do jej małego brzuszka! Ja nie wiem, co to jutro będzie!
OdpowiedzUsuńWięc stanowczo mówię,że się zadomowiła aż za bardzo chyba :)
Na ogródek już sama wyjdzie i nawet sama chwilke zostanie :) Ojjj czeka nas dużo przebojów z nią, tak coś czuję. Te jej długie łapulki za dużo ogarniają!
Pozdrowionka ;)