No to wpadłam.. po uszy.. od maszyny sie nie odklejam!!!
Ma już swoje stałe miejsce na moim stoliku gdzie już i tak niewiele miejsca posostaje na cokolwiek innego.. ale jest na honorowym miejscu!
Tak że szukam inspiracji i szyje.
Tym razem ze starych jeansów zrobiłam torbę na moją matę do yogi.
A że yoga to sport,
również chciałabym zgłosić moją torbę na matę
do sierpniowego wyzwania Szuflady
Zapraszam także na Sierpniowy Recycling Szyciowy
Super pomysł 😃 torba na mate wyszla ci świetna
OdpowiedzUsuńSuper torba! Widzę, że szycie Cię wciągnęło :-)
OdpowiedzUsuńNo popatrz jaka superancka Ci wyszła! A ja mam tyle starych jeansów! Jak się zaprzyjaźniłaś z maszyną? Zdradź proszę tę tajemnicę, bo ja jakoś nie mogę znaleźć wspólnego języka :( Ostatnio udało mi się jedynie podszyć za długie spodnie!
OdpowiedzUsuńDoczytałam! Twoja mama super kobieta, szkoda że ja takiej nie mam! Może dlatego, że podstaw mi brak i wytrwałości? Chodze tak od czasu do czasu koło tej maszyny, ale ona mnie chyba nie lubi! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i wykonanie, a do tego praktyczne! Brawo!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady i pozdrawiam serdecznie!
Fajna jest. W liceum nosiłam dżinsowy plecak, ale nie recyklingowy.
OdpowiedzUsuń