Stary 2014...
Ogólnie był to dobry rok dla mnie, ale z drugiej strony niezbyt szczęśliwy z powodu choroby i problemów zdrowotnych... Nie będę go dobrze wspominała także z kilku innych powodów, które dostarczyły mi wielu rozczarowań... Pozostaje mi wierzyć, że wszystko wróci do normy bo przecież wciąż trzeba walczyć i wszystko co złe naprawiać i obracać w śmiech i szczęście... Bo przecież nie ma tego złego... Prawda?
Sylwester powoduje u mnie mieszane uczucia, z jednej strony nie lubię Sylwestra, może dlatego że jestem znów starsza o rok, a może dlatego, że z krajów gdzie go do tej pory spędzałam, Irlandia ten dzień obchodzi w najbardziej przygnębiającym stylu... Z drugiej strony jest to czas, który można miło spędzić w gronie rodziny lub przyjaciół, poczynić kolejne wątpliwe postanowienia i w końcu z optymizmem spojrzeć na kolejny rok wierząc, że:
"ku**a, w tym roku musi się w końcu udać..."
Niemniej jednak życzę Wam wszystkim samych szczęśliwych i dobrych dni w nadchodzącym 2015 roku, spełnienia marzeń, zrealizowania celów, unikania głupich ludzi, bardzo ale to bardzo dużo zdrowia, wspaniałych wakacji, wiary, nadziei i miłości... A przyjaciołom po fachu, blogerkom i rękodzielniczkom oraz sobie samej dodatkowo więcej inspiracji i samych pięknych projektów i tworów spod naszych rączek!!!