No i są...
moje pierwsze quillingowe prace..
moje pierwsze quillingowe prace..
hmm... kto by pomyślała, że akurat zrobie kolczyki :)
Quilling jakoś zawsze kojarzył mi się z kartkami i scrapowaniem...
a nie biżuterią..
A tu proszę bardzo, takie cudo ;)
Co o nich myślicie?
Jak się Wam podobają??
Są bardzo leciutkie i super wyglądają na uszach!
Oj coś czuje, że chyba więcej powstanie quillingowych kolczyków.
******************
Te wędrują do Szuflady - POŁĄCZENIE
Śliczne ;)
OdpowiedzUsuńUrocze! I widzę też zastosowanie tajemniczego urządzenia (dla mnie) - karbownicy - na listkach :)
OdpowiedzUsuńTak tak, oczywiście już musiałam wszystkiego wypróbować.
UsuńŚwietny efekt tych karbowanych listków.
Są cudowne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :)
UsuńCudeńka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Dzięki :)
Usuńjak Ty masz cierpliwośc do tego zwijania!? Fajne- oryginalne! Buziaki!
OdpowiedzUsuńSama się zastanawiam... ale powiem Ci że niesamowicie to relaksujące ;)
UsuńBardzo ładne :) i zapewne wygodnie się je nosi skoro są lekkie :)
OdpowiedzUsuńDziekuje. Sąnaprawde lekkie, wogole ich się nie czuje. Super na wrażliwe uszka ;)
UsuńPiękne i oryginalne. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńno bardzo fajne :) pomimo iż w kolczykach wcale nie chodzę to te naprawdę mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają, trzymam kciuki za Twój udział w Wyzwaniu :o)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolczyki :) Pierwsze kroki udane :)
OdpowiedzUsuńWyszły pięknie :) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSwietne kolczyki i niezly pomysl Pozdrawiam i powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńJeszcze takich kolczyków nie widziałam .Piękne.Szczęśliwego Nowego Roku.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmega pomysłowe !!!
OdpowiedzUsuń