Witajcie!!!
Jak Wam mineła sobota?
Bo ja spędziłam ją bardzo twórczo.
A raczej powinnam powiedzieć siedząco.. bo przy maszynie ;)
Oczywiście nie całą, ale większość.
I udało mi się uszyć kolejną eco-torbę z rzeczy do recyclingu!
Mianowicie znalazłam starą sukienkę w której już od lat nie chodziłam..
a to wszystko wina tych małych stworków które mieszkają w naszej szafie i zwężają wszystkie nasze ciuszki przynajmniej o jeden rozmiar...
No i sukienka teraz nadała się idealnie na podszewkę mojej nowej torby ;)
a główny trzon powstał z bieżnika stołowego.
Niestety nie udało mi się już zrobić zdjęcia bieżnika..
byłam zbyt przejęta i pochłonięta szyciem i jak już ją skroiłam
to się dopiero zorientowałam, że nie zrobiłam zdjęć przed zmianą.
No cóż.. Musicie mi uwierzyć na słowo.
I tak oto ze starego bieżnika i sukienki powstała nowa eco-torba.
Więcej pomysłów i recyklingowych zmian znajdziecie TUTAJ
Masz niesamowite pomysły... a toreb to już chyba pół szafy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rewelacyjna!Musisz być bardzo dumna z tych toreb :) (też bym była!)
OdpowiedzUsuńTorba pięknie się prezentuje:-) Nikt by nie powiedział, że jest uszyta z bieżnika :-)
OdpowiedzUsuńAle super! Torba jest bombowa! Ja też przekonuje sie do maszyny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKusisz,kusisz,u mnie maszyna tylko się kurzy a "kupka" z materiałami tylko rośnie.Co jedna to ładniejsza,super jest ta torba.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :-)
OdpowiedzUsuń