Zauważyliście, że coraz częściej ostatnio wracamy do książki papierowej i zakładek do ksążkek.
Przez chwilę na topie były prawie wszędzie ebooki,
praktycznie co druga osoba miała i czytała książki w formie elektronicznej.
Jednak zauważyłam, że coraz więcej moich znajomych, którzy przerzucili się na taką formę książek, pomału jednak wracają do starej dobrej książki, papierowej formy, którą można powąchać, poczuć gramaturę papieru, obruciąć stronę i usłyszeć jej szelest... a nie przecuwać palcem po elektronicznym ekranie...
praktycznie co druga osoba miała i czytała książki w formie elektronicznej.
Jednak zauważyłam, że coraz więcej moich znajomych, którzy przerzucili się na taką formę książek, pomału jednak wracają do starej dobrej książki, papierowej formy, którą można powąchać, poczuć gramaturę papieru, obruciąć stronę i usłyszeć jej szelest... a nie przecuwać palcem po elektronicznym ekranie...
a co w tym wszystkim jest najfajniejsze?
No właśnie zakładki!!!
którymi możemy zaznaczyć miejsce w którym przerwaliścy naszą niezykłą przygodę.
Zakładki są częścią tej książki która wprowadza nas w inny świat i uczy nas nowych rzeczy.
Są nieodłączną jej częścią,
Są nieodłączną jej częścią,
a jej przeróżne formy,
kształty i oryginalne wyglądy są niezwykłą ozdobą naszych ksiąg.
Niedawno pisałam o akcji do której przyłączyłam się,
dziergając i przekazując na nią kilka szydełkowych zakładek.
Możecie o niej przeczytać i zobaczyć moje zakładki >>tutaj<<
Dziś znów mam okazję pokazać Wam kolejne zakładki które,
wydziergałam na szydełku.
Również przekazuję je na ten szczytny cel - Ratujemy Polską Bibliotekę w Dublinie.
Również przekazuję je na ten szczytny cel - Ratujemy Polską Bibliotekę w Dublinie.
Troche w innej formie, albe bardzo mi się takie spodobały.
A Wam jak się podobają?
Moje szydełkowe zakładki chciałabym zgłosić na wyzwanie w Art-Piaskownicy
Świetne! Sama posiadam taką jak ta niebieska, tylko w zielonym kolorze - dostałam od pewnej zdolnej duszyczki :)
OdpowiedzUsuńtaka szydełkowa zakładka rewelacyjnie się sprawdza!
Oj tak, są super, bo nie są grube jak te z deseczek decoupage, nie odstają, a bardzo fajnie poddają się kartkom papieru i dobrze się układają w książce. :)
UsuńUwielbiam zakładki w każdej postaci - szydełkowe, frywolitkowe, drewniane, z magnesikiem, haftowane, ze spinacza do papieru ... wszystkie. A takich jeszcze nie mam :)
OdpowiedzUsuńJak masz ochotę to mogę Ci takie wydziergać :)
UsuńA może zrobimy jakąś prywatną wymiankę? Co ty na to ?
Śliczne zakładki
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki,też robiłam kiedyś takie,ale poszły w świat :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczne! Zawsze powtarzam, że zakładek nigdy nie jest za dużo ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać papierowe książki, kocham zakładki robione wszelkimi technikami.
OdpowiedzUsuńTwoje zakładeczki są bardzo ładne , życzę powodzenia w wyzwaniu.
Są śliczne Kochana Moja :*
OdpowiedzUsuńPiękne zakładki.
OdpowiedzUsuńPo sobie nawet zauważyłam, że wracam do książek papierowych a czytnik leży i czeka na lepsze czasy :)
Pozdrawiam
są świetne ... wzór jest ich największym atutem! dziękuję za udział w wyzwaniu Art Piaskownicy Ki :)
OdpowiedzUsuńPiękne zakładki, świetne wzory i szczytny cel, na który zostały przeznaczone. Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy:)
OdpowiedzUsuńPiękne są! wzór cudowny;))
OdpowiedzUsuńKocham zakładki, te są cudne!!!
OdpowiedzUsuń