Tak sobie dziergam i dziergam te moje warzywka,
i niezłe stadko już mi powstało...
ale wszystko po kolei.
Przecież w czymś trzeba te warzywka nosić!
No więc teraz jak przystało, wracając z targu warzywnego,
w niewielką szydełkową siateczke możemy spakować nasze warzywka ;)
Ja zrobiłam moje siateczki w bardzo intensywnych neonowych kolorkach,
żeby sie nam gdzieś nie zgubiły po drodze.
Z takimi siateczkami, zakupy będą na pewno udane.
Siateczki gotowe...
no to lecimy na zakupy!
Neonowe szydełkowe siatki,
zgłaszam na wyzwanie Art-Piaskownicy
Cudne są.
OdpowiedzUsuńHehe! Fajowe:)
OdpowiedzUsuńPiekne!☺
OdpowiedzUsuńPiękne są, dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy.
OdpowiedzUsuńZakupy udane😀 , a siateczki zapewne widoczne 😉
OdpowiedzUsuńWOW. Dają po oczach te siateczki! Powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńOoo wspaniałe, powodzenia w wyzwaniu : ) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń