Cieszę się że tu trafiliście. Czy to z namysłem czy przez przypadek, mam nadzieję że to co tu zobaczycie choć troszeczkę sprawi wam przyjemność, badź w jakikolwiek sposób zainspiruje do tworzenia czegokolwiek :)
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz tu ślad swoich odwiedzin.
Spośród wszystkich uczestników zabawy,
tylko trzy osoby przemnie wylosowane,
otrzymają odemnie mały upominek.
Podkreślam "mały" bo będą to albo kolczyki,
wiszące lub ceramiczne wkętki wykonane przezemnie,
albo bransoletka - szydełkowo/koralikowa lub jakaś inna - jeszcze nie mam pomysłu,
albo coś na szyjkę..
No jeszcze ewentualnie mogę namalować jakiś motyw na torbie..
tylko byle nie był za trudny ;)
albo coś tam moge jeszcze wymyśleć...
Wybór nagrody należy do Was.
Jedyne co musicie zrobić to napisać mi o waszych preferencjach co wybieracie,
oraz podać adres do wysyłki.
Czekam na Wasze emaile.
Sukcesywnie będę wysyłała paczuszki.
A teraz losowanie...
Oto lista wszystkich uczestniczek zabawy,
które dołączyły i bawiły się ze mną...
...wcale że nie, bo to KRAB!!! Krab to nie pająk ani rak, Chodzi bokiem, wprzód i na wspak. Zwinnie, sprytnie przemierza piach I szczypcami straszy: „ciach-ciach!”.
... ale mój jest bardzo sympatyczny
i nie straszy lecz zdobi me uszy..
Mam Wam dziś do pokazania takie właśnie skorupiaki,
jeszcze w letnim klimacie,
choć lato już prawie ku końcowi
to wcale nie przeszkadza żeby zabrać ze sobą takie przesympatyczne kolczyki wkrętki,
np na spacer po plaży.
Koczyki wykonane są z glinki ceramicznej,
dwókrotnie wypalane,
motyw skorupiaka odcisnełam ze stempelka,
który wielkością idealnie nadał się do tego zadania ;)
********
Oczywiście dziś ma mych uszach skorupiakowe koczyki.
Jak się Wam podobają?
Jutro już ostatni dzień naszej kolczykowej zabawy.
Więc już dziś zapraszam jutro na podsumowanie tygodnia.
Już mi troche lepiej.
Antybiotyki zaczeły działać.
Zdrowieje!!!
Przez tą chorobę, twórczość mnie nie opuszczała,
a wręcz co minute rodził się coraz to nowszy pomysł do realizacji.
Szkoda tylko że dobra taka krótka ;)
Udało mi się namalować kolejny kwiatowy wzór (wczoraj już fragment widzieliście)
w oprawie która dość ciekawie moim zdaniem wygląda.
Widziałam bardzo podobne pomysły tylko że ze zdjęciami..
Efekt super.
I namalowałam magnolie wkomponowane w suknie..
Co myślicie?
Muszę Wam powiedzieć,
że ja naprawdę sama jestem zaskoczona moimi zdolnościami do malowania.
Co jedno, to coraz lepiej mi wychodzi!
A nigdy wcześniej tego nie robiłam!!! Nie malowałam.
Naprawde aż trudno uwierzyć.
Chyba muszę lecieć do sklepu po farbki i jakiś blejtram ;)
**************
Moją pastelową torbę z Magnoliami chciałabym zgłosić
do wyzwania PRSZOK - HAPPY PASTEL
Nagroda bardzo kusząca, zwłaszcza dla mnie jako początkującego scrapera..
choć póki co to jeszcze raczkuje w tej technice..
ale wszystko przedemną ;)
******
Także długo o tym myślałam..
ale nie będę tego roztrząsać,
więc postanowiłam też, że pobawie się po raz drugi..
ale tak naprawde to chyba pierwszy (nie licząc pierwszego)