Kochani to już piąty tydzień naszej kolczykowej zabawy.
Jak się bawicie?
Bo ja świetnie.
Cieszę się bardzo, że tak aktywnie bierzecie w niej udział.
Ja mam dziś dzień wolny
i od rana zabrałam się właśnie za sadzenie moich fiołeczków.
Mam nadzieję że coś z nich wyrośnie,
bo ostatnio jak Wam pokazywałam moje fiołkowe zasoby
to też wychodowałam je właśnie z takich listeczków.
A zdjęcie w kolczykach trochę nie udane,
bo mi słońce ostro świeciło po oczach...
Kolczyki zrobiłam sobie sama jakieś 9 lat temu.
Aż ciężko mi uwieżyć, że to tak dawno temu było..
ale pamiętam jak dziś,
kiedy kupiłam te koraliki w jednym ze sklepów koralikowych
tutaj w Dublinie zaraz po przyjeździe do Irlandii,
jak tylko rozeznałam się tu w sklepach.
Koralikowy sklep był jednym z najczęściej przezemnie odwiedzanych.
Idealnie pasują dziś do moich ogrodowych prac ;)
Proszę jaki mały fiołkowy ogródeczek - super kolczyki ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJej jak ja Ci zazdroszczę fiołkowego ogródka. Ze względu na małe mieszkanko mam ograniczona ilość kwiatów. A tak je kocham. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKolejne piękne kolce! Gdzie Ty je trzymasz? Tak ich dużo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo to niech fioły pieknie rosną :)
OdpowiedzUsuń