Tak mnie wciągneło to filcowanie,
że wciągnełam do tego wszystkiego jeszcze moją współlokatorkę...
dzielnie mi pomagała..
a na drugi dzień ledwo łapkami ruszałyśmy ;)
a na drugi dzień ledwo łapkami ruszałyśmy ;)
ale efekty są świetne.
Justin - Thanks a lot!!!
WIELKIE DZIĘKI!
WIELKIE DZIĘKI!
No i udało mi się jeszcze zakupić kilka prześlicznych jedwabnych szalików,
na których wkrótce będę filcowała (właśnie czekam na czesankę), więc to dopiero rozgrzewka.
Niebieski kwiatek jeszcze nie skończony.. ale lada dzień będzie ;)
A czerwony mak,
który pokazywałam już wcześniej
tak się spodobał znajomym,
że dostałyśmy zamówienie na kolejnego
i tak oto powstał drugi maczek do kolekcji.
Jak sięWam podoba???
Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny.
Pozdrawiam serdecznie
Nic dziwnego, że maczek się spodobał . Jest super :-)
OdpowiedzUsuńMak zachwycający :)
OdpowiedzUsuńNie znam filcu od tej strony, więc wydaje mi się to proste, a chyba inaczej jest.
Czy akcja z prezentami urodzinowymi jest jeszcze aktualna?
Przepiękny mak! Nic dziwnego, że się spodobał :-) Już się nie mogę doczekać tych jedwabnych szalików :-)
OdpowiedzUsuńkuurczaki pieczone-Ale Super!!-pozdrowienia miłe
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej umiejętności. Piękne kwiaty. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle cudo!!!! Wspaniałe kwiaty!
OdpowiedzUsuńsuper wyszło
OdpowiedzUsuńNo i dobrze - im więcej osób filcuje tym lepiej :) podziwiam maczki i inne Twoje filcowe dokonania. Są super! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń