Strony

środa, 6 listopada 2013

Szaliko-kołnierzyko-komin...???

Jesienne wieczory robią się coraz zimniejsze... i coraz dłuuuuższe..
No i co tu robić w takie wietrzne i zimne dni.
Ja złapałam za druty i szydełko.. i dziergam szaliki.

No i powstał taki oto szaliko-kołnierzyko-komin... 
bo w sumie to nie wiem czy go nazwać można szalikiem bo taki krótki..
ale szyje okrywa..
natomiast komin jest raczej w całości nierozpinany tak jak mój szalik,
ale ten jest równie wysoki.
Za to na pewno ma coś w sobie z kołnierzyka :) 

Tak że nie bardzo wiem jak go nazwać...
A Wy jakbyście go nazwali? 

Wykonany jest na szydełku z grubej wełny akrylowej, 
którą już wam wcześniej pokazywałam. 

Jest mięciutki i bardzo przyjemny w dotyku,
tak że nie będzie drapał w szyjkę ale ogrzewał ją w całości ;)
No i bardzo ładnie się układa pomimo że jest zaponany tylko na jeden guzik.






Hmmm.. zdjęcia nie oddają tego jak prezentuje się na szyji..
Potrzebuje modelki.. albo jakiegoś manekinka do zdjęć...
musze coś skombinować...
Chyba wybiore się na poszukiwanie sklepów do likwdacji..
może tam coś znajde ;).. jakieś popiersie, albo manekina.

A jak nie to sama sobie zrobie..
ooo >>> takiego <<<<  będzie idealny na moje szaliczki...
a i do biżuterii też się nada :) 




9 komentarzy:

  1. bardzo fajny i na pewno cieplutki

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny melanż :) i guziczek pasuje jak ulał!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się fason, muszę sobie coś podobnego zrobić:))

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda świetnie-tak wiec czekam na pokaz na modelcePozdroweńki

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale super!!!!!!!!! Bardzo mi się podoba. Na pewno jest cieplutki. Ciesze sie, że wróciłaś...

    OdpowiedzUsuń
  6. Może po prostu otulacz, bo takie ma zadanie:) jest przecudny:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały pomysł i śliczne wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Zapraszam ponownie.