Strony

poniedziałek, 26 marca 2012

Piękny słoneczny i radosny dzień...
a ja się trochę zmartwiłam :( 

Wszystko wokoło nabiera kolorków.. no i ja też musiałam.. 
Z jednej strony to dobrze,
bo można powiedzieć, że się odświerzyłam,
a z drugiej.. hmm..
no powód do radości to napewno  nie jest.. przynajmniej nie dla mnie.


No ale wszystko Wam od początku opowiem.

Mój rytuał pielęgnacji włosów zazwyczaj nastpuje wieczorami...
Światło sztuczne fantastycznie maskuje wszelkie hmm... jakby to powiedzieć.. "nadgryzienia zęba czasu". 
Więc przez dluższy czas nie zauważałam jednego, dwóch czy nawet kilku włosów które zmieniły totalnie kolor na mojej głowie.

Dziś rano niedało się tego nie zauważyć :(
Wpadłam w panikę..

Złapałam pierwszą lepszą szamponetkę koloryzującą i zabrałam się za farbowanie. 
Nawet nie przyglądnełam się dokładnie co to za kolor... taka przejęta byłam tymi siwymi włosami.
Ja mam dopiero 33 lata!!!! i już siwieje :( 
A gdzie dzieci.. wnuki...?? 
Siwizna kojażyła mi się zazwyczaj z wiekiem dojrzałym tak średnio po 50.. albo nawet później... taki babciny czas na siwizne.. ale nie w wieku możnaby powiedzieć jeszcze panieńskim ;) 

No cóż.. pół godziny odczekałam..
zaczełam płukać... 
płukać..
płukać..
....
...
...
...
a tu leci czerwień...
czerwień,
bledsza czerwień.. 
...i tak chyba z 15 min. płukałam.

No jak się już wypłukało..
wysuszyło
i ułożyło fryzyrę..
to całkiem przyzwoicie to wygląda.
Taki rubinowy kolor..
ale z czasem będzie się spłukiwał coraz bardziej i niestety znów pojawią się siwe włosy, które trzeba będzie po raz kolejny zakryć innym kolorem.

Tak więc mam teraz rubinowe włosy :)

********************************************

No ale jest jeszcze jedna wiadomość, która niesamowicie ucieszyła mnie.



Kraków ma tyle wspaniałych, urokliwych i ciekawych miejsc,
że pomimo tego iż mieszkam tu od urodzenia z pewnością przeżyję wspaniałe chwile spacerując po moim rodzinnym mieście z Joanną i przewodnikiem :)

Bardzo dziękuję i już się nie mogę doczekać :) 
W związku z tą wygraną, planuję jeszcze małą niespodziankę.. ale o tym później.
Mam nadzieję że się uda :) 


Wiosenne pozdrowienia
z Krakowia od rubinowo-włosej Majaleny :) 


14 komentarzy:

  1. Gratuluję wygranej.Ja już osiwiałam jak miałam 16 lat, przyzwyczaiłam się więc do siwych włosów.Oczywiście farbuję na naturalny brąz, ale siwizna nie jest dla mnie dramatem.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję wygranej:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. jeśli chcesz wstąpić do KKK to jest 1 wolne m-ce. Diana napisała, że jeśli znajdzie się chętna osoba to ona zrezygnuje, bo ma już swój klubik :) Napisz, jeśli się zdecydujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ps. Gratuluję wygranej! Zazdroszczę Ci bo ja uwielbiam Kraków -też bym chętnie pozwiedzała:)
    A siwymi włosami się nie przejmuj;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie przejmuj sie siwymi wlosami;) u mnie zaczely sie pojawiac jak mialam 25 lat:P teraz majac lat 30-sci, to juz mnie nawet nie dziwi błyszcące świecidełko wśród pukli ciemnych włosów;) mam zawsze w zapasie farby do wlosów w szafce, i raptem pól godziny, i mlodosc wraca;)


    oczywiscie gratuluje tez wygranej;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zaczełam siwieć gdzies w okolicy 18-nastki :) farbuje co jakis czas bo co raz wiecej tych siwych, ale to urok mojej rodziny, moja kuzynka - wiek 31 lat i prawie cała siwa jest! :/ Wiec nie ma źle :) Bedzie dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Diana zrezygnowała, więc witaj w KKK. Napiszę później maila z zasadami :) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wygranej!
    Ja siwe włosy chowam pod pasemkami. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję wygranej:) siwe włosy to nic strasznego ja też już miałam i szybko za farbę złapałam. niestety teraz takie czasy że młodzi non stop w stresie z takiego czy innego powodu:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ohh, dzięki dziewczyny, poprawiłyście mi nastrój :) Już się wystraszyłam że to u mnie tak jakoś wczesnie się pojawił ten "siwek" :)
    U mnie w rodzinie raczej późno wszyscy zaczynają siwieć, dlatego się zmartwiłam ze moja pora własnie nadeszła teraz.. ale kolory można fajnie dopasować, albo jakiś balejaż zrobić i będzie ok.
    No to już mi lepiej :))) DZIĘKUJĘ!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana, nie rozumiem paniki :-) Moja mama w Twoim wieku była bielutka jak gołąbek - poważnie :-) Ja siwieć zaczęłam, gdy miałam 18 lat. Teraz mam 26 i od kilku lat regularnie włosy farbuję, bo juz nie miałam pojedyńczych włosków siwych, ale całe pasma. Mój brat ma teraz 24 lata i jest szpakowaty, ale on bardzo posiwiał w zeszłym roku, gdy jego przyjaciel zginął - nigdy nie sądziłam, ze stres może przyśpieszyć genetyke, ale u niego tak się stało... Zatem, jak dla mnie, to bardzo póxno te siwe włosy dostałas :-) I jeszcze Cię czymś pocieszę: siwe włosy są silniejsze, zatem: nie przejmuj sie, tylko eksperymentuj z kolorami :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. z okazji wiosny trzeba coś zmienić i ukolorować! a co :)
    ja ostatanio zdecydowałam się na czerwone pasemka:D

    gratuluje również wygranej i zapraszam do mniepo cukierasa www.wszkatulce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana! I ja mam 33 wiosny na karku, a na głowie siwizna... moja córa cieszy się, że będę blondynką :D
    Nie martw się! :))
    Rubinowy musi bajecznie wygladać :)
    I gratuluję wygranego candy, ja nie tak dawno patrzyłam na nie, ale uznałam, że mieszkam za daleko żeby jechać na wycieczkę, więc nie będę zabierała szansy dziewczynom, które mogą odwiedzić to piękne miasto. Cieszę się, że Tobie się udało!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. witaj Rubinowłosa dziewczyno :)))
    Oj kochana ... siwe włoski i ja mam !
    Co prawda jestem od Ciebie sporo starsza :) W dzisiejszych czasach, t żaden problem ... dziś jesteś blondynką, a za tydzień szatynką ... farbowanie włosów to standard :)
    Mam ciocię, która siwieć zaczęła mając lat 20 !!! - to podobno uwarunkowane jest genetycznie ! Zatem kochana ... głowa do góry !
    GRATULUJĘ wygranej !!! ach, Kraków - piękne miasto, szkoda tylko, że mi do niego troszku daleko :)
    Pozdrawiam milusio :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Zapraszam ponownie.