Strony

sobota, 5 grudnia 2015

Przedświąteczne tworki... i dołek..

Witajcie Kochani,

Jak tam wasze przedświąteczne karteczki?
Tworzycie, dziergacie,  kleicie a może rysujecie?
Ja mam jeszcze takie dwie do pokazania... choć może do końca nie są takie piękne jak wasze. 
Bo jak oglądam te cudne kartki jakie robicie to z podziwu wyjsc nie mogę... 
bo mi jakoś tak to nie idzie :(  Chyba nie mam do tego ręki :(( ani zmysłu. 

Dlatego po Nowym Roku będę się pozbywała moich przeróżnych papierków, 
5xbloczków 15x15 po 36arkuszy, 
ok 150 kart 30x30, 
i wszystkiego co związane ze scrapowaniem
 - poprostu wole chyba zostawić to fascynatom i tym co potrafią to robić, wiec jak ktoś by miał ochotę przygarnąć małe co nieco to zapraszam po Nowym Roku.
No chyba że mi coś się jeszcze odwidzi... ale póki co - spróbowałam i to chyba nie moja bajka.
Tzn.bardzo lubię,  podziwiam jestem zafascynowana tym wszystkim, ale jak Wy to robicie... bo w moich rękach to nic ładnego z tego nie wychodzi...albo przynajmniej nie tak jakbym chciała żeby wychodziło ;-/ 

No a teraz, przez tym demotywującym wstępem, 
moje przedświąteczne wypociny...




...tak tak wiem, ze wyglądają jakbym je dopiero zaczeła,
bo wasze z pewnością byłyby dużo bogatrze, piękniejsze i  kolorowe.
A u mnie tak skromnie i klasycznie.. hmm.. chyba nawet możnaby powiedzieć dziecięco..
Ehh.. 
jestem załamana :( 

Na dodatek mnie choróbsko złapało... 
pogoda wpędza w stany depresyjne,
brak motywacji do działania i towarzystwa do dzielenia się pasjami,
nie wpływają pozytywnie na mój stan ducha. 

Pomóżcie Kochani... 
Potrzebuje Was dziś bardziej niż kiedykolwiek. 


***********
*****
*

PS:
a tak przy okazji to zapraszam Was jeszcze
do głosowania w konkursie na zakładkę
w Zakątku Kreatywnych Kobiet
Pośród tych wspaniałych zakładeczek znajdują się też moje.


*
*****
************



26 komentarzy:

  1. Usłyszałam wołanie i pędzę ! Słońce, karteczki są urocze, nie załamuj się, jak byś widziała moje pierwsze, to pękłabyś ze śmiechu, a jaka ja dumna byłam z siebie :) Nie sztuka zrobić kartkę, jak się ma maszynerię, milion wykrojników i takie tam cuda, sztuka z karteczek i zwykłych nożyczek + kilka ozdobników wyczarować coś fajnego. Spokojnie, jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej, nic się nie pozbywaj, " pogadamy " w wolnym czasie. Mistrzem nie jestem, ale co nieco podpowiem Głowa do góry !
    Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Bożenko, Masz niezłe ucho ;)
      Bardzo mi się podoba ta technika, ale coś chyba nie mam wyczucia.. albo gustu. Sama nie wiem. Może powinnam jeszcze sobie jakiś kurs zrobić, albo podszkolić się, bo za każdym razem kidy siadam do tego to mam coś w głowie, jakiś plan.. ale nigdy nie wychodzi mi tak jakbym chciała :( Wiem że praktyka czyni mistrzem, ale mi nawet ta praktyka jakoś nie idzie.. Mam mnóstwo materiałów zgromadzonych przez ostatni rok od kiedy się tym zafascynowałam, ale to chyba nie wszystko co potrzeba do tworzenia. Bo talent to przede wszystkim, a u mnie tego brak :(.

      Usuń
  2. Majalena! Chyba za bardzo krytycznie podchodzisz do swoich kartek. Są oryginalne, staranne i ... świąteczne, Gdybym taką dostała - ucieszyłabym się, bo lubię wszystko co ręcznie robione :) Więc uśmiechnij się, bo nie masz naprawdę na co narzekać.
    A w moich przydasiach też pełno "nie moich" materiałów. Moc sznureczków sutaszowych, koralików - paciorków, bigli itp. Tak bardzo podobala mi się sutaszowa biżuteria, że chciałam taką tworzyć. Zrobiłam nawet kilkanaście tworków i chociaż się podobały obdarowanym (do tej pory noszą:) ) mnie nie. I już straciłam do tego serce! O! Papierki to co innego - te kocham :)
    Pozdrawiam cieplutko i pragnę teraz ja przesłać Tobie "pozytywnego k..." !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Izuniu. Chyba faktycznie nie mam do tego serca.. a tak bardzo mi sie to podoba. No nic.. zrobie moze jeszcze jedno podejście, zobaczymy co z tego wyjdzie. Tak na luzie.. Wyciągne wszystko co mam i zobaczymy. Dziekuje za miłe słowa i tego "kopa" ;)

      Usuń
  3. Majalenko, nie załamuj się.
    Większość z nas rękodzielniczek próbuje róznych technik. Jedne nam pasują inne nie i to chyba własnie dobrze, bo gdybyśmy wszystko umiały same to nie miałybyśmy do czego wzdychać i czym się zachwycać, swoje prace ocenia się zawsze bardzo krytycznie. Mnie też wiele technik jakoś nie leży. Zalegają w szufladzie szureczki sutasz, wstążki do Kanzashi, leży i kurz zbiera nawet krosno. Moje sznury koralikowe nie nadają się do publikacji. Nie ustaję jednak w próbowaniu nowych technikbo to cała radość moja. Zapalam się do nich, kupuję materiały, próbuję i czasem na tym się kończy. Stygnie mój zapał, wiem że nie będę tego robić ale zawsze bedę wzdychać do takich prac innych rękodzielniczek. Te zachwyty i wrażenia są bardzo stymulujące. Rozwijają kreatywność, napędzają wenę.
    Jest też takie powiedzenie "praktyka czyni mistrza" więc jeśli bardzo ciągnie Cię do kartkowania, to nie poddawaj się, nie rezygnuj!
    A jeśli to jednak nie Twoja bajka, to niech Ci to absolutnie nie odbieże przyjemności podziwiania tej techniki.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohh dziękuje Ci Madziu. Z pewnością nigdy nic nie odbierze mi przyjemności podziwiania przeróżnych technik tworzenia, ale masz racje, będę próbowała.
      Może powinnam poczytać troche więcej o scrapowaniu.. bo naoglądałam się już tak wiele, że może za dużo jest pomysłów w mojej głowie, a wszystkiego na raz się nie da zrobić :)
      Też tak mam że ciągle czegoś nowego próbuje i jakoś nie umiem się zatrzymać tylko przy jednym jak większość z blogerek, które tworzą cudne rzeczy w jednej tylko technice. Ale jak już wcześniej wspomniałam w komentarzu i Ty też "praktyka czyni mistrza" więc może zamało jednak praktykuje ;)
      Ok. dam sobie jeszcze szanse.
      Dziękuje za wsparcie. Jesteście kochane :)

      Usuń
  4. Kochana nie przesadzaj z tymi karteczkami, są bardzo ładne. Zrobiłaś karteczki może mało bogate jak inne dziewczyny ale sądzę że to nie zasługa ich talentu tylko maszynerii jakie mają, uwielbiam patrzeć na innych karteczki bo sama nie potrafię ich tworzyć ale jak czytam czego używały do zrobienia tych całych zdobień to zastanawiam się co to jest i szukam w necie o czym one piszą. Sama chciałabym mieć takie karteczki aby porobić coś dla rodziny na święta ale najzwyczajniej w świecie mnie na to nie stać-bo wszystkie wykrojniki jakie one posiadają wiadomo kosztują a tych technik jest masa i nie chcę już w kolejne inwestować-choć nie mówię nie-może kiedyś w lepszy czas w kieszeni. Może jeśli ktoś ma zbyt i udaje się sprzedać to warto inwestować ale u mnie takie rzeczy nie schodzą więc uważam że twoje karteczki są magiczne-włożyłaś w nie swoje serce i to jest najważniejsze. A może następne będą już bardziej Ci się podobały, nie poddawaj się i próbuj dalej. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, starałam się.. ale starania nie zawsze wychodzą. Chyba faktycznie jestem zbyt krytyczna wobec siebie. Dziękuje za miłe słowa :)

      Usuń
  5. Kochana! Powiedz mi, co widzisz w tych kartkach złego? Gdzie one są niedokończone? Dla mnie są idealne i nic bym w nich nie zmieniała! :)
    Trzymaj się cieplutko i głowa do góry! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Ciebie zawsze mogę polegać. Dziękuje za wsparcie :)

      Usuń
  6. Kochana jeśli to są Twoje karteczkowe początki to na razie wypracowujesz swój styl. Na to potrzeba czasu. Uważam, że z każdą kolejną karteczką będziesz bliżej celu. Wiem, o czym piszesz, mnie też zachwycają kartki przestrzenne, robione na bogato. Tylko czy w pierwszym poście z owymi one też tak wyglądały? Czy od razu były takie? Sądzę, że gdyby tak prześledzić jednego, czy drugiego scrapkowego bloga to okazałoby się, że początki były trudne a bloger doświadczył ogromnego rozwoju. Także Majalenko droga nie zrażaj się, próbuj, próbuj, próbuj i jeśli Cię to naprawdę pasjonuje to trwaj i dąż do celu. A jeśli zrobisz mnóstwo kartek i poczujesz, że to jednak nie to, to zdążysz zrezygnować. A powiem Ci, że mnie ostatnio do tych papierków ciągnie:)) i nie wiem czy nie zacznę coś działać kiedyś. Dawno temu robiłam kartki takie w formie książki. Lubiłam to;)
    A wiesz, Twoje kartki nie są przestrzenne ale są ładne. Oszczędne w dekoracji też mogą zachwycać. Poza tym każdy ma inny gust i nie wszyscy lubią jednakowe. Muszą być i takie i takie:))
    No, także nic tu się nie załamuj, uśmiech na buzię i do działania:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sumie to masz racje, że najpierw musze sobie wyrobić swój styl.. a póki co go nie mam to może dlatego taki misz-masz i nie zbyt mi się podobają bo nie są takie "moje" .. ok. popracuje nad tym. Dziękuje :)

      Usuń
  7. Madziu, a czego Ty chcesz? od tych cudnych i oryginalnych karteczek :) ja bym takich nie umiała zrobić. Karteczkami zajmuje się Sylwia i na pewno by się ucieszyła z nowych. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Joasiu za miłe słowa :)
      Może faktycznie zbyt krytycznie patrze na swoje prace.

      Usuń
  8. Karteczki są śliczne. Delikatne kartki są zawsze piękne, nie ma się czym zamartwiać : ) Chętnie zobaczę więcej kartek w Twoim wykonaniu. Pozdrawiam Cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok. postaram się coś jeszcze zrobić... przecież nie mogę Was zawieść.
      Dziękuje za dodanie mi otuchy. :)

      Usuń
  9. Kochana, glowa do gory ;) Ja poobnie mialm z szyciem, myslalam, ze jak zasiade o maszyny, to szyc bede,a bo to geny, doswiaczenie dawno temu zdobyte itp... A tym czasem to ja szyje tyle o ile, nie chce mi sie tej maszynerii wyciagac itp. Wciaz mi sie wydaje, ze gybym chciala, to bym umiala (Oj, mam nadzieje, ze sie moja babcia krawcowa w grobie teraz nie przewraca!) A maszyna stoi i czeka, mam nadzieje, ze i Ty sie odnajdziesz w scrapingu, bo czasem... nic na sile.

    Zdrowka zycze przede wszystkim, bo to najwazniejsze, sama bylam tydzien temu chora i to byl stan niefajny, oj nie :(

    A karteczki sa fajne i super CI wyszly :)

    Jak by co, to ja chetnie farby przygarne i kleje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu dziękuje za pocieszenie i miłe słowa.
      A podczas przekazania spadku, to będę o Tobie pamiętała jakby co ;)

      Usuń
  10. Kochana ja dopiero zaczęłam robić kartki ,czyli też jestem bardzo początkując.Mam na koncie 3 jakie Wam pokzałam i kilka które ostatnio powstały.Robię je bez tych tych wszystkich ulepszaczy,maszynek itd .Wychodzą jakie wychodzą,nie muszą być cudowne,aby mnie cieszyć .Sama radość tworzenia jest tym czego mi najbardziej potrzeba.Powolne poznawanie techniki też ma swoje dobre strony.
    Może masz zły okres i trzeba to przeczekać,może musisz nabrać wprawy,uwierzyć we własne siły i przede wszystkim uwierzyć w siebie .
    Może lepiej by Ci wychodziły kartki okazjonalne niż te świąteczne,musisz sama sprawdzić z czym Ci będzie bardziej po drodze.
    Zobaczymy co czas pokaże,ja trzymam mocno kciuki za Ciebie iwierzę ,że podejmiesz słuszną decyzję .Ale podejmuj ją jak będziesz zdrowa ,a nie leżąca w chorobie.
    Życzę Ci dużo zdrówka ,rozpraw się z choróbskiem jak najszybciej .
    Pozdrawiam cieplutko :)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i faktycznie masz racje Danusiu że powinnam przeczekać.. choroba to nienajlepszy czas na takie konkluzje ;)
      Dziękuje za dobre słowo i wsparcie.

      Usuń
  11. Majalenko, a co Ty myślisz, że jak jest przewalone, przedobrzone(jhak u mnie) to dobrze???? Wydaje mi się, że skromniejsze, klasyczne karteczki sa dużo ładniejsze nić "o jeden most za daleko" ;-) Mnie się Twoje bardzo podobają! Z drugiej strony- napisze jak poprzedniczka- nic na siłę. ja uwielbiam lepić z masy solnej, ale jak dostałam raz, drugo takie cudne Tworki od innych np. od Edytki L, to zrezygnowałam i....nie smutno mi, bo nie można być we wszystkim świetnym. lepiej odnaleźć się w kilku technikach i robić to, co wychodzi najlepiej. Mnie np. zachwyca Twoja cermika i podusie!!!!!!!!! A karteczek nie rzucaj! Rób okazjonalnie i nie przejmuj się, bo im więcej ich zrobisz, tym będa lepsze! Buziaki i przytulasy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba poprostu musze poczekać na "WENĘ". A co do podusi to masz racje ja też je uwielbiam. Wiec się chyba pochwalę w kolejnym wpisie poduszeczką jakąś.. bo szydełkowanie to zawsze mi wychodzi :)))
      Dzieki Ewuniu Kochana.

      Usuń
  12. Hej hej! Proszę - nie tak pesymistycznie! Kochana, powiem Ci, że ja mam takie same myśli jak Ty - że się nie nadaję do scrapowania, tak naprawdę rzadko kiedy jestem zadowolona ze swoich kartek. Mam wrażenie, że nie mam do tego wyobraźni. Ale wiesz co? Mimo to próbuję dalej, bo "trening czyni mistrza". Nie ma co porównywać siebie do innych, bo tak naprawdę każdy tworzy inaczej. Ciężko byłoby znaleźć takie same kartki u różnych osób, każdy wypracował jakiś swój sposób i charakterystyczny dla niego układ kartki.
    Ja zrobiłam kilka karteczek świątecznych, które pewnie niebawem pokażę na blogu - wszystkie są proste, ale ostatnio doszłam do wniosku, że nie musi być na bogato, żeby było pięknie!
    Także nie zniechęcaj się, tylko próbuj dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana, Wszystkie jesteście poprostu wspaniałe.
      Wiedziałam że mogę na Was polegać :)
      Odrazu lepiej się poczułam.
      Naprawde chyba z takim nastawieniem spróboje jeszcze jakieś podejście zrobić to tych karteczek.. nie koniecznie może już do świątecznych ale zrobie.. a co. Nie dam się!
      Jeszcze raz dziękuje.

      Usuń
  13. Kochana a popatrz na moje kartki:) głowa do góry:) Każdy zaczyna i z czasem idzie lepiej;) więc koniec marudzenia:) Głowa do góry pierś do przodu:)

    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. W kwestii pogody i depresji nie jesteś jedyna.
    Też mam już serdecznie dość. Brak słonka jest dla mnie tak dołujący, że szkoda słów...

    A co do kartek to są świetne. Takie delikatne. Szczególnie ta z choinkami bardzo mi się podoba!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Zapraszam ponownie.