Strony

środa, 7 listopada 2012

7 dni WYZWANIE FOTOGRAFICZNE - listopad - ULUBIONY DŹWIĘK



hmmm... jest ich sporo..

ale ostatnio uwielbiam ten

relaksujący, kojący, spokojny szum morza...

Zazwyczaj po pracy jak tylko mam możliwość jadę na plażę
na krótki i relaksujący spacer wybrzeżem.

*************************
A teraz jeszcze ciekawostka.

Dlaczego w muszli słychać szum morza??? 

Muszla to pewien rodzaj rezonatora. Dźwięki z otoczenia - na przykład lekki podmuch wiatru - wprawiają w drgania powietrze w jej wnętrzu. W ten sposób odgłosy z zewnątrz ulegają wzmocnieniu a następnie odbiciu. Każda muszla korzysta przy tym z własnej częstotliwości, a więc ma własną wysokość dźwięku, na której powietrze drga najsilniej - podobnie jak w instrumencie muzycznym. Błędna jest zatem opinia, że przykładając do ucha morską muszlę, słyszymy szum morza.

Ale miło czasami tak posłuchać co tam w muszli gra..
zwłaszcza jak jesteśmy daleko od miejsca, w którym mogliśmy słuchać tego na żywo. 




12 komentarzy:

  1. O taak ;) nic tak nie uspokaja jak magiczny stuk faj o brzeg ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Szum morza w szarej codzienności - bezcenne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Szum morza uspokaja i usypia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Morza szum... Najpiękniejszy dźwięk zaraz po ciszy;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa interpretacja... Też mnie uspokaja szum morzxa, niestety rzadko mam okazję na taką relaksację :D

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja mam nad morze strasznie nie po drodze... Szczególnie to polskie, szare, piękne. I tęsknię.

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne zdjęcia, na każdym fala jest inna, całość wydaje mi się jakby w ruchu..

    OdpowiedzUsuń
  8. Malejana.. ma bardzo, ale to bardzo podobnie :) Pozdrawiam serdecznie piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  9. na pewno super terapia relaksująca:)

    OdpowiedzUsuń
  10. moze w przyszłe wkacje uda się pojechać nad morze... mi brakuje tego a Adaś jeszcze tez nie widział

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Zapraszam ponownie.