Miałam dziś cudowną niedziele..
Pomimo przelotnego deszczu, który krążył wciąż nad Dublinem,
nieprzeszkodziło mi to w spacerku po plaży, na której znalazłam wspaniałe muszelki,
które wkrótce pomaluje i ozdobie technika decoupage.
Już mam nawet pomysł.
Oto plaza po której spacerowałam i widoki na wybrzeze Dublina :)
A takie panoramiczne zdjecie udało mi sie zrobic..
troszke widac łaczenia.. ale i tak niezle wyszło.
no i muszelki które zebrałam
to moja ulubiona....
Prócz tego kiedy z nieba lał się jak to tutaj mówią "shower" - czyli przelotny deszczyk ;)
zagladnęłam w tym czasie do pobliskich sklepików,
w których znalazam kilka wspaniałości,
którym nie mogłam się oprzec.
Zresztą sami zobaczcie..
Na pierwszy strzał.. podkoszulki.
Kto z Was nie lubi The Muppets???
Ja ich poprostu uwielbiam.. no i spójżcie co znalazłam.
Musiałam ją miec!!!
a zaraz za nią.. jakos tak sama wpadła mi w ręce... Minnie Mouse :)
A w kolejnym sklepie.. nie mogłam się oprzec tej cudownej sówce!!!!
Czyz nie jest słodka???
No i na koniec zakupiłam sobie najwygodniejsze papcie na świecie!!!
Uwielbiam je poprostu są fantastyczne i przewygodne!
No to tyle z moich dzisiejszych zakupów i spacerów...
Oczywiscie byłam jeszcze w moim ulubionym sklepie koralikowym..
w którym także nabylam kilka nowych nabytków.. ale to już wkrótce.
Nie wszystko na raz ;)
Zabieram się teraz za tworzenie czegoś z tych cudeniek.
Pokaze Wam tylka malutki fragmencik tego co kupilam...
a to tylko fragment... ;) bo jest tego duuuuuzo wiecej ....
a to tylko fragment... ;) bo jest tego duuuuuzo wiecej ....
Aha.. no i juz prawie mam skonczoną moja maskotkę na KKK..
Po tak długim czasie.. wreszcie udało mi się cos stworzyc.
Mam nadzieję że jutro.. albo pojutrze będzie już skonczona :)
i pochwale się Wam moimi nowościami i poczynaniami.
Zapraszam
i pozdrawiam serdecznie moich nowych obserwatorów..
i pozdrawiam serdecznie moich nowych obserwatorów..
- bo nawet nie wiem kiedy nagle zrobiło sie Was tak duuuużo :)...
moich stałych bywalców...
i wszystkich tu zagladajacych :)
BUZIAKI!!! ^*^
Oj jak mi tęskno czasami za Dublinem...
OdpowiedzUsuńFajne nabytki, oby długo służyły :)
Pozdrawiam
B.
Jak ja Ci zazdroszczę, Dublin jest jednym z tych miast, które podbiły moje serce chciałabym kiedyś tam wrócić :) Piękne spacerowe zdjęcie zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńAle, szczerze mówiąc, Muppety mnie przerażają... są takie psychodeliczne... małe, gadające pacynki... prawie jak clowny i pierroty. Nie wiem, być może to jakieś lęki z dzieciństwa.
Aha, no i gratuluję udanych zakupów - szykuje się imponująca kolekcja koralików :)
Pozdrawiam, Carse
Niezłe łupy, koszulka z miki cudna, ale rewelacja dla mnie to ta sowa :)
OdpowiedzUsuńSuper!
cudowne widoki i udane zakupy, tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
koszulki śliczne, ale tych koralików to zazdroszczę... piękne:-)
OdpowiedzUsuńZakupy świetne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne, a naszyjnik z sówką jest boski :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupki, sówka bezbłedna, a spaceru po plaży bardzo zazdroszczę. Miło mi, że prezencik się podobał. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńWidok piękny, koszulka z mapetami rewelacyjna a sówka magiczna ! Ojj jak ja ci zazdroszczę hehe :) Zakupy widać że udane, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzakupy się udały:)
OdpowiedzUsuńświetna panorama<3
Sówka skradła moje serce... Mam jakiś sentyment do sów i sówek... A te koraliki... wspaniałe zakupy! Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jaki z nich użytek zrobiłaś:) Ma nadzieję, że Dziewczynki zadowolone z prezentów?
OdpowiedzUsuńale poszalalas :):):) koszulki fajowe ! Madziu jak tam candy ? Zglosil sie zwyciezca ? ps. Jesli chodzi o mnie to nadal mi pasuje poniedzialek w nast tygodniu !!! nie moge sie doczekac :)
OdpowiedzUsuńfajne te zakupy :)i szum fal-pozdrowienia
OdpowiedzUsuńaha-no i poproszę o takie muszelki-może ich tam więcej leży na wybrzeżu :)
OdpowiedzUsuńAle super zakupy ! I muszelki piękne, już samo zbieranie bardzo relaksuje, prawda ?
OdpowiedzUsuńUdane zakupki:)Super:)Sówka cudna:)Koszulki świetne:)
OdpowiedzUsuńWidok piękny.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona z zakupów. Powiem Ci, że Minnie nigdy nie lubiłam. Była dla mnie zbyt hmmm dziewczęca;) Wolałam Donalda i jego siostrzeńców;)
Pozdrawiam ciepło i czekam na efekty pracy z nowymi cudeńkami.
Nie będę oryginalna i za innymi powiem, że zaczynam się robić zazdrosna. Te widoki, zakupowe małe szaleństwo, super sówka i jeszcze do tego taki wybór koralików.......
OdpowiedzUsuńregian
pozazdrościć koleżance takich zakupów:)miłego tworzenia
OdpowiedzUsuńSówka jest naprawdę urzekająca! Cudo :)
OdpowiedzUsuń