To już ostatni dzień wyzwania fotograficznego.
Nagrody nie ma i nie było. Ale satysfakcja niesamowita!!!
Cieszę się, że udało mi się dotrwać do końca..
chociaż nie było to trudne, bo bloguje prawie codziennie..
a teraz przez to wyzwanie, musiałam codziennie :)
Poznaliście trochę lepiej mnie i moje pasje,
świat widziany moimi oczami i troszkę mojego życia.
Mam nadzieję, że Wam się podobało.
Dziś Dzień 15 - ostatni :) w wyzwaniu fotograficznym,
Nagrody nie ma i nie było. Ale satysfakcja niesamowita!!!
Cieszę się, że udało mi się dotrwać do końca..
chociaż nie było to trudne, bo bloguje prawie codziennie..
a teraz przez to wyzwanie, musiałam codziennie :)
Poznaliście trochę lepiej mnie i moje pasje,
świat widziany moimi oczami i troszkę mojego życia.
Mam nadzieję, że Wam się podobało.
Dziś Dzień 15 - ostatni :) w wyzwaniu fotograficznym,
NIEDZIELNY PORANEK
Jak to co niedzielę, szykowanie ciuszków do kościoła :)
Garsoneczka w kolorach brązu.
No i drugie zdjęcie..
nie mogłam się powstrzymać..
moja ulubiona poranna cafe late w ulubionym kubeczku od mojego mężczyzny :)
Bardzo Wam dziękuję, że byliście ze mną przez ten cały czas.
Mam nadzieje, że nadal będziecie,
a ja nie będę zwalniała tempa :)
choć teraz mogę już troszkę odetchnąć.
Kawa w tak pięknym kubku musi smakować.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkawa to też mój poranny rytuał :) musi być a w takim kubku to na pewno super smakuje:)
OdpowiedzUsuńEleganckie ciuszki :))
OdpowiedzUsuńciuszki piękne :)
OdpowiedzUsuńA kawusia... mniam!!! :D