Tak się bardzo ucieszyłam kiedy dostałam wiadomość od Nory,
że moja pierwsza kartka z POSTCROSSINGu dotarła na miejsce!!!
Huraaaa!!!
Podróżowała aż 12 dni.. i pokonała aż 2,024 km!
ale dotarła na czas.. tuż przed samymi Świętami Bożego Narodzenia.
Zabieram się za pisanie kolejnych...
ale najpierw musze odwiedzić najbliższy sklepik z pocztówkami
i zaopatrzyć się w kolejne pocztówki, które będą podróżowały po świecie.
zdjęcie pochodzi z bloga http://www.postcrossing.com/blog
Noo...taka ilość kilometrów rzeczywiście robi wrażenie :) szkoda,że u nas czasem kartka idzie podobną ilość dni, nawet jeśli ma do pokonania zdecydowanie krótszą trasę...
OdpowiedzUsuńNo niestety, też mi się już zdażyło kilka razy, że nie dotarła na czas.. albo wogóle zagineła gdzieś w trasie, a dystans był zaledwie 100 km.albo mniej.
OdpowiedzUsuńDlatego tak się cieszę jak po przebyciu takiej podróży kartka, list czy paczuszka dociera do swojego odbiorcy :)
Z mojej kolekcji najdłużej szła kartka na Białoruś, już myślałam, że nie dojdzie, ale po 45 dniach się odnalazła! :))
OdpowiedzUsuńA najdalsza jest z Japonii (uwielbiam ją!!) Szła tylko 13 dni i pokonała 8147 km :)))
Fajna zabawa! :)))
Tylko u mnie jest kłopot z widokówkami, w mieście gdzie mieszkam nie ma ich wcale! ;o Wiem, szok, ale na prawdę nie ma widokówek! Muszę kombinować żeby coś znaleźć ;)
Wow.. no to nieźle. To może kup więcej tak na zapas, jak gdzieś trafisz na coś fajnego. Albo niech Ci znajomi powysyłają w kopercie kilka fajnych pocztówek z różnymi widoczkami, itp.. Jak chcesz ja też mogę Ci coś wysłać żebyś miała w zapasie.. tylko powiedz jakie chcesz, bo takie z Twoją miejscowością to bedzie mi troche ciężko ;), ale każde inne (widoki, zwierzaki, kwiaty itp.) nie ma problemu.
OdpowiedzUsuńDzięki kochana za propozycję, póki co mam tu śliczny sklepik, w którym mają urocze kartki z widokiem (jeden wzór ale cudny :) )
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi brakuje właśnie tych z pozdrowieniami z miasta w którym mieszkam (UK)
Kartki ze zwierzakami, czy kwiatami tu są, drogie (ponad funta, czyli około 5 zł) ale są, więc jakoś daje radę. ;)
Po prostu zadziej wysyłam żeby nie zbankrutować :D