Witajcie na moim blogu.

Cieszę się że tu trafiliście. Czy to z namysłem czy przez przypadek, mam nadzieję że to co tu zobaczycie choć troszeczkę sprawi wam przyjemność, badź w jakikolwiek sposób zainspiruje do tworzenia czegokolwiek :)

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz tu ślad swoich odwiedzin.

sobota, 4 kwietnia 2020

Uszaty przyjaciel książki...

Przez tą całą kwarantanne wszyscy zwolniliśmy tempo naszego życia. 
Jedni rozwijają swoje zdolności manualne, techniczne, kulinarne.. 
Drudzy spedzają czas z dziećmi i rodziną... 
A jeszcze inni czytają..
No właśnie, ale skoro książka to jej nieodłączną częscią jest zakładka! 

A już taka jak ta,
 to z pewnością umili mam każde czytanie. 

Chyba każdy z nas lubił w dzieciństwie jak nam czytano książki na dobranoc...
Nawet teraz kiedy jesteśmy dorosli, czytanie na głos potrafi sprawić nam wiele przyjemności. Czytamy z wiekszą świadomością, możemy modulować naszym głosem wypowiedzi postaci książki oraz narratora, ale kiedy też czytamy na głos w samotności utożsamiamy sie z bohaterami naszej lektury.

O powodach dla których warto czytać na głos możecie pocztyac w tym artykule, zachecam >>10-powodow-dla-ktorych-warto-czytac-na-glos<<

Wielkie uszy naszego zakładkowego przyjaciela pomogą nam też wsłuchać się w historię z jaką właśnie rozpoczynamy przygode. 

Oto mój zakładkowy uszaty przyjaciel





I to w sumie nie jeden ;) 



I tak oto moja "uszatą" zakładke zgłaszam do wyzwania Szuflady.



6 komentarzy:

  1. Madziu kapitalne są te szczurki!!! Słodziaki :)) A ten turkusowy w ogóle jest boski w połączeniu z jasnym różem :)). Dziękuję za udział w Wyzwaniu Szuflady i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne. Widziałam już takie ale Twoje wyjątkowo mi się podobają bo mają takie ładne pastelowe kolory. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Twojemu kursikowi także takiego mam. Dziękuję Madziu. Twoje szczurki są cudowne. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Doceniam zalety głośnego czytania, zawsze lubiłam czytanie tekstów z podziałem na role (oj, kiedy to było, ze sto lat temu). Mojej trójce dzieciaków czytałam. Sobie jednak nie będę głośno czytać, bo ja książki połykam - jak mi się coś spodoba, to nie wypuszczam z rąk, aż skończę... A głośne czytanie jest zbyt wolne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...