Czy to tylko ja odnosze takie wrażenie, że doba jest zdecydowanie za krótka?
Już po raz kolejny ledwo wyrabiam się z moimi projektami.. raczej powinnam napisać "niewyrabiam się",
a może poprostu zbyt dużo wziełam na siebie i teraz ciężko mi to wszystko ogarnąć.
Wciąż jest tyle rzeczy, które chciałabym spróbować, nauczyć się... albo poprostu wykończyć!!!
Bo zaczynam coś.. a potem czasu brak na wykończenia!!!! Też tak macie??